Translate

wtorek, 7 kwietnia 2015

DORODZINY 2006-04-07

Wspaniały dzień dla naszej rodziny - tego dnia właśnie ONA wtedy się narodziła.

                           Kobieta rodzi swoje dziecko i cała rodzina świętuje co roku ten czas. W rodzinie adopcyjnej jest inaczej. O tym dniu dowiadujesz się nagle, czekasz na telefon, niecierpliwisz się, niby masz akceptację, przeszedłeś testy, ale kiedy nastąpi
"rozwiązanie"? Nie wie nikt. 

Wreszcie dzwoni, wreszcie świat staje do góry nogami, zmienia się o 180stopni. JEST. Szał przygotowań i jeśli masz szczęście po kilku dniach dziecko pojawia się w domu! 
My wprowadziliśmy do domu rodzeństwo i chociaż sprawa w sądzie dopiero w czerwcu, to dla mnie jest sprawą oczywistą, że już nic nie może się zmienić, są i będą!
 

                        Co roku odróżniamy ten dzień od innych, oglądamy zdjęcia,  rozmawiamy, czasem zrobię mały torcik, idziemy do ciachomanii. Nie robimy przyjęcia rodzinnego. Rodzinę zapraszamy na urodziny dzieciaków. Ten dzień jest nasz!

                        9 lat temu dzieciaki pojawiły się kilka dni przed Wielkanocą. Od tego czasu święta mają dla nas podwójnie CUDOWNE znaczenie. 
Do kościoła mogliśmy iść ze swoim maleńkim synkiem, przy Duni mieliśmy dyżury, była mocno przeziębiona, więc w tłum ludzi jej nie braliśmy. Dla Lolka kościół był przedziwnym miejscem, siedział grzecznie przez całą mszę, nie jak inne czterolatki, biegające, dokazujące.
W tym roku w zimową Wielkanoc codziennie razem chodziliśmy do kościoła. Lolek i jego rówieśnica tradycyjnie byli z nami jeszcze na święconkę i z takim lekkim niepokojem zastanawiałam się, czy to nie ostatni raz...
Bardzo zabawnie ogląda się zdjęcia, opowiada, przypomina im. Wtedy tak inaczej chcą słuchać, pytać. Lolek taki ważny starszy brat opowiada młodszej Duni jak to było, ile to pamięta.
Jesteśmy inną rodziną,  ale dzisiaj po tylu latach, to już tylko ten czas, ta data o tym przypomina, te święta uzmysławiają jak wielkie trafiło nam się szczęście.
W tym roku dzieciaki same sobie zapełniły i udekorowały koszyki do kościoła. Większy Dunia, mniejszy Lolek






2 komentarze:

  1. Piękna rocznica! Wszystkiego dobrego dla Was! Rzeczywiście rodzice adopcyjni mają więcej świąt w swoim kalendarzu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać każde rodzicielstwo ma swoje dobre strony ;-)

      Usuń